Pomeczowe wypowiedzi trenera Romana Jaszczaka i piłkarki Medyka Konin, Natalii Pakulskiej.

– Taki mecz, jak dzisiaj, w tak dobrej atmosferze, w kobiecym futbolu zdarzył się po raz pierwszy. Dzisiaj po raz pierwszy nie widziałem w osobach działaczy i zawodniczek drużyny przeciwnej nienawiści. Mecz toczył się w atmosferze fair-play i marzę o tym, by wszystkie mecze piłki nożnej w takiej atmosferze się toczyły. I za to chciałem podziękować całej ekipie z Radomia. Rzutu karnego nie było. Sędzia popełniła kolejny błąd. To już chyba trzeci lub czwarty mecz z rzędu, gdzie sędzie ewidentnie mylą się na niekorzyść Medyka. Skończyła się dyplomacja, zaczniemy mówić prawdę. Moja drużyna ten dzisiejszy mecz powinna wygrać 10:0 i tylko one wiedzą, dlaczego ten mecz nie zakończył się takim wynikiem, bo sytuacji do strzelenia bramek było, oprócz tych, które strzeliliśmy, co najmniej dziesięć – powiedział podczas pomeczowej konferencji prasowej, trener Medyka Konin, Roman Jaszczak.

–  Moim zdaniem nie było rzutu karnego, ale na szczęście nasza bramkarka zachowała zimną krew i obroniła rzut karny. Gdy strzeliłyśmy bramkę na 1:0 ciśnienie spadło. Oczywiście mogłyśmy strzelić zdecydowanie więcej goli, sama miałam dwie sytuacje. Szkoda, że w tym spotkaniu nie wykazałyśmy się taką skutecznością, jaką powinniśmy. Skuteczność zawodzi, nie mam pojęcia dlaczego, ale jeżeli nie zaczniemy strzelać bramek to niestety tak to będzie wyglądać – podsumowała mecz ze Sportową Czwórką Radom, Natalia Pakulska.