Rozmowa z Romanem Jaszczakiem dla ZSGE w Koninie
2017-02-28
Rozmowa z Romanem Jaszczakiem dla ZSGE w Koninie

Prezentujemy przedruk rozmowy Marii Wiatrowskiej-Pers z trenerem Romanem Jaszczakiem, która ukazała się na stronie internetowej Zespołu Szkół Górniczo Energetycznych imienia Stanisława Staszica w Koninie.

 

Roman Jaszczak – nauczyciel wychowania fizycznego w ZSGE, trener piłki nożnej, założyciel i prezes Konińskiego Klubu Piłkarstwa Kobiecego Medyk Konin, laureat wielu zaszczytnych wyróżnień, były selekcjoner kadry narodowej kobiet. Mówi, że jest człowiekiem szczęśliwym…

 

– Moją pasją jest piłka nożna, a od trzydziestu dwóch lat – piłka nożna w wykonaniu pań. Kiedy byłem nauczycielem wychowania fizycznego, musiałem najpierw poprowadzić kilka lekcji, a dopiero wieczorem mogłem prowadzić treningi z dziewczynami. Wszystko się zmieniło piętnaście lat temu, gdy Urząd Miejski i pan dyrektor Dunaj wyrazili zgodę na to, by w ZSGE powstały klasy sportowe, a rok później miasto zgodziło się na utworzenie w Gimnazjum nr 6 szkoły mistrzostwa sportowego. I tak moja pasja stała się moją pracą, więc ja dzisiaj właściwie nie mam wrażenia, że pracuję. Jestem człowiekiem szczęśliwym!

 

Roman Jaszczak podkreśla, że jego klub piłkarski stanowi teraz ośrodek szkolenia piłki nożnej dziewcząt, do którego przychodzą piłkarki nie tylko z Konina, ale z całej Polski i z innych krajów europejskich, w którym trenuje 250 zawodniczek a pomagają mi w tym projekcie aż 32 osoby.


Co uważa za swój największy sukces?

 

– Myślę, że odniosłem w życiu kilka sukcesów, w różnych przestrzeniach. Za największe osiągnięcie uważam fakt, że udało mi się doprowadzić do tego, że moja pasja stała się moją pracą, co pozwala mi być człowiekiem szczęśliwym i spełnionym. Nie wyobrażam sobie iść do pracy i robić coś, co nie daje mi satysfakcji czy „kopa” do dalszego życia.


Największym moim sukcesem jako prezesa klubu jest to, że Medyk Konin ciągle trwa, że przez trzydzieści dwa lata ciągle pniemy się do góry. Nigdy nie było takiego roku, żeby Medyk się zatrzymał albo cofnął o krok. Piłka nożna dziewcząt w Koninie wciąż się rozwija. Przez ten czas, gdy pracuję jako trener, mnóstwo klubów – nie tylko kobiecych – rozpadło się, a Medyk istnieje i idzie do przodu!


Cenię sobie to, że kilkanaście razy zostałem wybrany trenerem roku w regionie konińskim, dwa lata temu od Marszałka Województwa Wielkopolskiego otrzymałem tytuł trenera roku w Wielkopolsce, a w tym roku zostałem znów trenerem roku w Wielkopolsce w Plebiscycie Głosu Wielkopolskiego głosami kibiców i dziennikarzy na najlepszego sportowca i trenera roku 2016. A mamy tu nie tylko trenerów Lecha Poznań, ekstraklasy panów, ale też wioślarzy, kolarzy, żużlowców, lekkoatletów, pięściarzy – całą plejadę trenerską, więc być laureatem w takim gronie to – w mojej opinii – jest ogromne wyróżnienie i zaszczyt.


Za wielki swój sukces i spełnienie marzeń uważam to, że przez dwa i pół roku miałem przyjemność prowadzić reprezentację narodową kobiet w piłce nożnej (wcześniej byłem trenerem reprezentacji młodzieżowej). A gdy przestałem być selekcjonerem reprezentacji, spełniło się moje największe marzenie: w 2013 roku Medyk  Konin zdobył po raz pierwszy mistrzostwo Polski seniorek, co premiowało nas awansem do gry w  UEFA Champions League dzięki czemu mamy możliwość mierzyć się z najlepszymi klubami w Europie. Od trzech lat nieprzerwanie ten tytuł dzierżymy i jesteśmy na dobrej drodze, żeby 27 maja powiedzieć, że zdobyliśmy go po raz czwarty z rzędu, ponieważ na półmetku rozgrywek prowadzimy, mamy komplet zwycięstw, imponujący stosunek bramek – 85:4. To jest ogromny wyczyn, ale ciągle podnoszę sobie poprzeczkę i moim marzeniem jest przedarcie się do jednej ósmej Champions League, ponieważ, jak mówią komentatorzy, jest to jakby szklany sufit – którego żadna polska drużyna w historii jeszcze nie przebiła.

 

Jakie doświadczenia są dla Romana Jaszczaka najcenniejsze?

 

– Żeby być dobrym trenerem, muszę się ciągle rozwijać. Skończyłem trzy uczelnie – AWF Poznań (kierunek nauczycielski), potem AWF Wrocław (kierunek trenerski) i AWF Warszawa, zdobywając licencję UEFA A i tytuł trenera pierwszej klasy. Kilka lat temu doszedłem do wniosku, że pracując z kobietami na wysokim poziomie, powinienem zatrudnić psychologa. Z tej współpracy z psychologiem wyciągnąłem mnóstwo doświadczeń i… trochę się zmieniłem.  Mam nadzieję, że na lepsze.


I ciągle trwam na tej ścieżce „do góry”. Nie myślę o tym, żeby wygrać kolejny mecz, tylko patrzę dalej, chcę aby moje piłkarki były coraz bardziej wykształcone i profesjonalne. Filozofia prowadzenia mojego klubu polega na tym, aby łączyć sport z edukacją. „Zmuszam” wręcz piłkarki, by się uczyły. Jeżeli po zdaniu matury dziewczyna mówi, że chce tylko grać w piłkę, to musi odejść z klubu. Dlatego mam mnóstwo wychowanek, które są trenerkami, nauczycielami wychowania fizycznego, skończyły różne kierunki studiów. Zatrudniam teraz w ośrodku kilkunastu trenerów i jest wśród nich tylko jeden mężczyzna! Dwie moje podopieczne objęły funkcje trenerów reprezentacji Polski dziewcząt do lat piętnastu i do lat siedemnastu. Inna moja wychowanka, została wybrana najlepszą polską sędzią w 2016 roku a 25.02.2017r. na Konińskiej Gali Biznesu kolejna moja wychowanka Beata Giszter dziś Stepanow nominowana była do tytułu Człowieka Roku.


Mam ogromną satysfakcję, że dzięki takiej filozofii nie tylko doprowadziłem do tego, że mój klub osiąga sukcesy sportowe, ale że wychowuję wspaniałych, wartościowych ludzi.

 

Czym można zirytować prezesa Medyka Konin? Stwierdzeniem, że piłka nożna to nie jest sport dla kobiet.

 

– Piłka nożna to jest ostatni bastion męskiego szowinizmu! I tak niestety zachowują się działacze sportow, dziennikarze… Natomiast bez względu na to, jakie oni mają zdanie, piłka nożna dziewcząt jest w tej chwili najbardziej dynamicznie rozwijającą się dyscypliną sportową na świecie. Dziesięć lat temu było w Polsce około trzystu piłkarek, trzy lata temu – około pięciu tysięcy, a w tym roku jest ich trzydzieści tysięcy, czyli więcej niż sportowców kobiet we wszystkich pozostałych dyscyplinach łącznie! Gramy już na pięciu poziomach rozgrywek. Ja w klubie mam problem nie z naborem do drużyn, tylko z pozyskaniem środków finansowych dla trenerów, którzy mieliby te drużyny trenować. Chętnych dziewcząt jest tak dużo, że nie jesteśmy w stanie ogarnąć tego organizacyjnie.


Piłka nożna to po prostu wspaniały sport – naturalny ruch na świeżym powietrzu, na fantastycznym podłożu, jakim jest trawa! A przecież wszystkie korzystne dla organizmu przemiany spowodowane ruchem zachodzą tylko w obecności tlenu.

 

Jaką refleksją chciałby się podzielić Roman Jaszczak z obecnymi uczniami „Górniczej”?

 

– Ta szkoła zawsze kojarzyła mi się z cudownym klimatem i wspaniałymi nauczycielami, którzy go tworzyli. No i oczywiście ze sportem. Kiedy byłem w szkole podstawowej, marzyłem, by dostać się do „Górnika”. Marzenie się spełniło. Później marzyłem, żeby zostać profesjonalnym piłkarzem, trenerem, założyć  drużynę kobiecej piłki nożnej… Chcę powiedzieć, że trzeba iść za marzeniami, bo marzenia się spełniają. Bez względu na to, co dzisiaj robimy, w jakiej szkole jesteśmy, jaki chcemy mieć zawód, musimy ciągle stawiać sobie nowe cele, nawet jeśli wydają się być nieosiągalne…


Najbliższy mecz
strzalka do daty
..
godzina:
VS
/
Tabela Ekstraligi
DRUŻYNA MECZ PUNKTY
1 Pogoń Szczecin 15 35
2 GKS Katowice 15 35
3 AP Orlen Gdańsk 15 26
4 UKS SMS Łódź 15 27
5 Czarni Sosnowiec 15 25
6 Pogoń Tczew 15 17
7 Górnik Łęczna 15 23
8 Śląsk Wrocław 15 26
9 AZS UJ Kraków 15 14
10 Rekord Bielsko-Biała 15 14
11 Medyk POLOmarket Konin 15 10
12 Stomilanki Olsztyn 15 4
Kalendarz wydarzeń
Dołącz do nas na Facebooku
Tweetuj z nami
Partner generalny
Miasto Konin Lasy Państwowe
Sponsor tyturalny
Sponsorzy główni
JML Serwis Sp. z o. o. Zakład Utylizacji Odpadów SP. z o.o. Vitare Consulting MZGOK
Sponsorzy techniczni
Marzena Pałasz Hotel Atut Wysowianka RDR Systemy Informatyczne Siłownia w Galerii Urody Shine PKS
Patroni medialni
Meloradio LM Przegląd koniński Wirtualny Konin Głos Wielkopolski TVP 3 Poznań
Copyright© KKPK Medyk POLOmarket Konin 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone.
sport success